Akcja służb na poznańskim kąpielisku. Kilkumiesięczne dziecko w stanie zagrożenia życia, karetka miała problem z dojazdem przez zaparkowane auta
Do zdarzenia doszło w niedzielę po 18.00.
O problemach z dojazdem karetki na kąpielisko Rusałka poinformował nas Czytelnik. - Dziś byłem świadkiem jak karetka nie mogła dojechać nad jezioro, zapewne ktoś potrzebował pomocy - napisał. - Auta pomimo zakazu parkowania były zaparkowane po jednej i drugiej stronie jezdni, uniemożliwiając dojazd karetki! Kawałek dalej jest płatny parking, na którym dziś było sporo wolnego miejsca. Kierowcom brakuje wyobraźni - dodał i pokazał nagranie, na którym widać, że karetka rzeczywiście nie może się przecisnąć między autami.
Okazało się, że pomocy potrzebowało kilkumiesięczne dziecko. - Chwilę po godzinie 18 kończący dyżur ratownicy WOPR zostali zawiadomieni o kilkumiesięcznym dziecku znajdującym się w stanie zagrożenia życia - podało WOPR Wielkopolska. - Dwójka ratowników WOPR natychmiast ruszyła z pomocą. Wspólnie z obecnym na miejscu ratownikiem medycznym oraz czuwającą nad bezpieczeństwem policją, przeprowadzili niezbędne zabiegi ratujące życie - dodaje.
- Dzięki szybkiej reakcji i pomocy obecnego na miejscu ratownika medycznego udało się przywrócić dziecku prawidłowy oddech i zabezpieczyć je do czasu przyjazdu karetki. Ta sytuacja pokazuje, że nasi ludzie - nawet poza godzinami pracy - zawsze są gotowi nieść pomoc!
Najpopularniejsze komentarze