Wartostrada do Owińsk. Projekt już budzi duże emocje

Radni osiedlowi mają obawy.

Licząca obecnie 14 kilometrów Wartostrada w najbliższych latach ma zostać wydłużona o aż 10 kilometrów. Trasa ma zostać poprowadzona aż do Owińsk - do kładki nad Wartą. "Środki na ten cel mamy pozyskane, będą z dofinansowaniem unijnym" - mówił kilka dnie temu na antenie WTK Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Choć projekt znajduje się dopiero na etapie konsultacji, już wzbudza spore emocje. Chodzi o planowany północny odcinek Wartostrady, który miałby przebiegać przez osiedle Wilczy Młyn na Naramowicach. Osiedlowi radni sprzeciwiają się temu wariantowi, natomiast urzędnicy przekonują, że brak jest lepszej alternatywy.

"W tym miejscu może po prostu dojść do zablokowania ruchu bądź częstszych kolizji czy wypadków" - komentuje w rozmowie z reporterką WTK Jakub Czaja, przewodniczący Rady Osiedla Naramowice.

Przypomnijmy, proponowana trasa miałaby przebiegać od Mostu Lecha wzdłuż ulicy Lechickiej, ulicą Zdobywców Monte Cassino, Macieja Rataja, i dalej nadwarciańskimi terenami. Radni osiedlowi już zaproponowali dwie inne możliwości. Jedna to poprowadzenie trasy bliżej Warty, co jest niemożliwe ze względu na użytek ekologiczny, natomiast druga miałaby prowadzić wokół osiedla - przez ulicę Karpią. To rozwiązanie jednak również może mieć grono przeciwników.

"Myślę, że rowerzyści nie będą zbyt zadowoleni, bo trasa będzie nieco wydłużona i nieco naokoło. Nie będzie to optymalne dla rowerzysty" - mówi przed kamerą WTK Krzysztof Wawron z Urzędu Miasta Poznania.

"Pomysł trochę się kłóci z ideą Wartostrady" - komentuje dr inż. Jeremi Rychlewski ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP. "Odnośnie bezpieczeństwa może nie mam takich obaw, natomiast funkcjonalnie jest to naruszenie tej dotychczasowej idei Wartostrady. Pytanie, czy pomimo tego nie jest to jeszcze najlepsze rozwiązanie" - dodaje.

Inwestycja ma powstać najpóźniej w 2028 roku. Projekt będzie jeszcze konsultowany.