500 nowych taksówek na ulicach Poznania?
Dziś w Poznaniu jeździ 3121 taksówek. O tym, czy od przyszłego roku na ulice zostanie dopuszczonych kolejnych 500 taksówkarzy, zadecyduje we wtorek Rada Miasta.
Zgodnie z ustawą o transporcie drogowym, w tym miesiącu Rada Miasta musi określić liczbę przeznaczonych do wydania w przyszłym roku nowych licencji dla taksówkarzy. Decyzja zapadnie na najbliższym, wtorkowym posiedzeniu. Po zasięgnięciu w opinii organizacji zrzeszających miejscowych taksówkarzy, w tym firm radio-taxi oraz Federacji Konsumentów - Klub Poznański, Wydział Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta proponuje wystawić w 2010 r. do 500 nowych licencji dla taksówkarzy. Ma to spełnić oczekiwania rynku i osób starających się o licencję. Wniosek taki został zaaprobowany jednogłośnie przez Komisję Budżetu i Finansów oraz Rozwoju Gospodarczego. Zasiadający w niej radni argumentowali, że nie powinno być żadnych sztucznych limitów dla licencji "taksówkarskich". Zamiast nich, to rynek powinien regulować ilość taksówek i osób pragnących się z nich utrzymać. Jako, że w Komisji tej zasiadają radni wszystkich klubów politycznych Rady Miasta, nie należy się raczej spodziewać dłuższej debaty i niespodzianek w podczas jutrzejszej sesji.
- Sytuacja wygląda w ten sposób, że taksówkarze opowiadają się za nieograniczonym limitem przyznawania licencji.- powiedział dla Epoznan.pl Kazimierz Śliwiński, zastępca dyrektora Wydziału Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta. - Przeciw nowym licencjom są natomiast firmy radio-taxi, które proponowały nawet nie wystawianie nowych pozwoleń dla osób chcących przybyć w miejsce odchodzących taksówkarzy. - dodał później. Kazimierz Śliwiński powiedział też, że Federacja Konsumentów - Klub Poznański opowiedziała się za takim samym określeniem limitu nowych licencji w przyszłym roku, co w bieżącym. W 2009 r. miasto było gotowe wystawić ich 1000, ale jak się dowiedzieliśmy, znalazło się na nie dotąd niecałe 500 chętnych.
- My byliśmy przeciwni wystawianiu nowych licencji. Podobnie jak się dzieje w handlu, dochody naszych taksówkarzy spadły o 30 procent. - opowiadał nam Michał Wieczorek, prezes zarządu jednej z większych poznańskich korporacji taksówkarskich. - Nastał obecnie ciężki czas. Kierowcy siedzą po nocach by się utrzymać. Chcieliśmy nawet by Rada Miasta zawiesiła wystawianie nowych licencji. - dodał prezes. Michał Wieczorek powiedział, że firmy, które szukają nowych kierowców były przychylne wystawieniu kolejnych licencji, ale z tego co mu wiadomo, większość taksówkarzy w mieście narzeka na obecną sytuację na rynku.
Czy zatem w trudnym roku 2010 znajdzie się kolejne 500 osób chcących na to, by zostać taksówkarzami? Wszystko wskazuje na to, że to im Rada Miasta pozostawi możliwość podjęcia decyzji.
Najpopularniejsze komentarze