Pielęgniarka z Gniezna nielegalnie wystawiała recepty na "cudowny lek na odchudzanie"
Sprawa trafiła do prokuratury.
Ozempic to lek, który przeznaczony jest dla pacjentów zmagających się z cukrzycą. Od pewnego czasu panuje moda na stosowanie tego środka wśród osób, które nie mają cukrzycy, ale mierzą się z nadwagą. Dzięki stosowaniu leku schudło wielu amerykańskich celebrytów, co bezpośrednio przełożyło się na zainteresowanie tym produktem.
Boom na Ozempic panuje też w Polsce. Często leku brakuje w aptekach dla tych, którzy naprawdę go potrzebują. Jest bowiem wykupywany przez osoby odchudzające się. Co ważne, jest to lek dostępny na receptę - nie można go tak po prostu nabyć. I tego dotyczył jeden z odcinków programu "Reporterzy" TVP, a jego główną bohaterką została pielęgniarka z Gniezna.
Jak ustalili dziennikarze, kobieta oferowała w mediach społecznościowych możliwość załatwienia recepty na Ozempic. Sama wypisywała recepty na lek, choć zgodnie z prawem jako pielęgniarka może to robić tylko w określonych przypadkach - głównie wtedy, gdy pacjent kontynuuje leczenie zalecone przez lekarza i potrzebuje recepty na wykupienie kolejnych dawek już przyjmowanego leku. Ona jednak wystawiała recepty osobom, które wcześniej nie były diagnozowane.
Dziennikarze namierzyli kobietę w Gnieźnie, gdy wypłacała pieniądze za swoją "usługę" w jednym z bankomatów. Choć wiedziała, że jej czyny wyszły na jaw, nie zaprzestała swojej działalności. O sprawie poinformowano Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych, która wszczęła już postępowanie wyjaśniające. Kobiecie grozi utrata prawa wykonywania zawodu, ale nie tylko. Może odpowiedzieć za narażenie zdrowia pacjentów i fałszowanie dokumentacji medycznej. Sprawą zajmuje się też prokuratura.