Dostawa owoców i warzyw do szkół znów się opóźniła
Od tego poniedziałku każde dziecko uczące się w szkole podstawowej miało otrzymywać bezpłatnie warzywa i owoce. Wszystko w ramach akcji "Owoce w szkole" zorganizowanej przez Agencje Rynku Rolnego. Realizacja projektu jednak się przedłuża a kolejne firmy wycofują się z przedsięwzięcia. Tymczasem najbardziej cierpią dzieci.
Na akcję przygotowywały się już od dawna szkoły. Do udziału w projekcie zgłosiło się 2 557 szkół podstawowych. W sumie owoce i warzywa bezpłatnie miały otrzymać 297 546 dzieci z klas I-III. Liczba dzieci uczęszczających do szkół, które zawarły stosowne umowy z ARR wynosi jednak mniej niż 50% całkowitej liczby dzieci w grupie docelowej. Oznacza to, że dostarczenie owoców i warzyw nie może być zrealizowane według wcześniej przyjętych kryteriów.
Z tego powodu w I semestrze roku szkolnego 2009/2010 dzieci będą otrzymywały posiłki tylko przez dziesięć wybranych tygodni. Będzie to w sumie czterdzieści porcji owoców i warzyw dostarczanych cztery razy w tygodniu.
Prócz liczby szkół złożonych do projektu, problem sprawiła także sprawa pakowania dostarczanego jedzenia. Warzywa i owoce miały być bezpłatnie dostarczane przez firmy, które podpisały stosowne umowy z ARR. Jednak jak się okazało, do zadań firmy nie miały należeć tylko przekazanie darów, ale także ich odpowiednie porcjowanie i pakowanie. Przedsiębiorcy jednak nie posiadali odpowiedniego sprzętu, więc zaczęli się wycofywać z podpisanych umów.
W wyniku zamieszania najbardziej cierpią dzieci. To one nie otrzymały jeszcze obiecanych posiłków a tym samym dziennej dawki witamin. Akcja bowiem jest przekładana. Według nowych deklaracji "Owoce w szkole" miały pojawić się od poniedziałku, 19 września.
Najpopularniejsze komentarze