Zerwijmy łańcuchy!
Dziś o godzinie 12 na Starym Rynku pojawiła się psia buda. Każdy Poznaniak mógł się do niej przywiązać, by poczuć ciężar łańcucha na własnej szyi w ramach happeningu zorganizowanego przez miesięcznik "Mój Pies". "Zerwijmy łańcuchy" odbywa się już po raz 3.
Budy stoją w centralnych punktach 30 polskich miast. Wszystko po to, by uświadomić ludziom, że trzymanie zwierząt na uwięzi przez całe życie jest niehumanitarne. Przywykliśmy do tego, że we wsiach i mniejszych miejscowościach psy przykute są do budy grubymi łańcuchami. Ten widok przestał już szokować. Co innego, jeśli przy budzie siedzi człowiek, którego szyja ugina się pod ciężarem wiszącego metalu.
Akcja "Zerwijmy łańcuchy" to nie tylko happeningi. Aby zwalczyć takie podejście do zwierząt trzeba likwidowaćichzalążki już u dzieci. Nauczyciele mogą pobrać ze strony internetowej www.zerwijmylancuchy.pl darmowe konspekty lekcji, na których będą uświadamiać uczniów, że wszystkie zwierzęta zasługują na dobre traktowanie. Akcja propagowana jest również przez księży.
Trzymanie psa na łańcuchu to okrucieństwo psychiczne i fizyczne. Oprócz ciężaru metalu, zwierzę musi znosić samotność i odizolowanie. Może się wtedy stać agresywne.
Akcja "Zerwijmy łańcuchy" zachęca do reagowania w przypadku, gdy widzimy zagłodzone i zmęczone zwierzęta przy budach. Nie pomagajamy im na własną rękę - zwracajmy się do służb, które najlepiej wiedzą, co robić w takich sytuacjach.
Najpopularniejsze komentarze