Takie 'niespodzianki' np. w stertach liści. Na pierwszy rzut oka może wyglądać na martwego
Mowa o jeżach.
Pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie udzielają wskazówek, jak dbać o jeże zimą. Zwracają uwagę, że hibernujący jeż może na pierwszy rzut oka sprawiać wrażenie martwego. Podczas snu zimowego jego funkcje życiowe znacznie zwalniają - tętno i oddech stają się wolniejsze, a temperatura ciała spada z około 35 C nawet do 5 C. Organizm wykorzystuje zapasy tłuszczu zgromadzone jesienią, oszczędzając energię. Jeż budzi się bardzo rzadko, zazwyczaj tylko w sytuacjach kryzysowych, na przykład gdy jego schronienie zostanie uszkodzone.
"Hibernacja jest naturalnym mechanizmem przetrwania, ale może być zakłócona przez zmiany klimatyczne, takie jak łagodne zimy. Jeże budzą się zbyt wcześnie, tracąc cenne zasoby energii, której nie mogą uzupełnić. Problemem jest wówczas niedostatek pożywienia. Choć ziemia nie jest zamarznięta, owady - czyli główny pokarm jeży - nadal są trudno dostępne. Wyczerpane i osłabione zwierzęta stają się bardziej podatne na choroby" - przekazują pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie.
Jak przekazano, pomoc należy dostosować do sytuacji. Kluczowa jest obserwacja zwierzęcia. Śpiącego jeża nie można budzić ani przenosić. Jednak jeżeli zobaczy się go w dzień, w dodatku wydaje się wycieńczony lub chory, należy skontaktować się z lokalną organizacją zajmującą się dzikimi zwierzętami. "W przypadku Poznania jest to Dziki SOR (przy ul. św. Trójcy 22), prowadzony przez Fundację Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie - telefon: 603 673 647 oraz 662 957 681. Poza godzinami stałych dyżurów SOR-u (codziennie w godz. 10-18) należy kontaktować się ze Strażą Miejską Miasta Poznania - numer 986" - informują miejscy urzędnicy.
"Pomagając odpowiedzialnie, możemy wspierać te pożyteczne zwierzęta bez zakłócania ich naturalnego cyklu życia" - radzą pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie. Dodają, że należy uważać z dokarmianiem. "Pamiętać trzeba, że dokarmianie zimą powinno być rozwiązaniem doraźnym (np. kiedy wieczorami widzimy aktywnego jeża). W dłuższej perspektywie warto zadbać o stworzenie naturalnych warunków w ogrodzie, by zapewnić tym zwierzętom schronienie i dostęp do pożywienia przez cały rok"- tłumaczą.