Wiadomo, co stało się ze słynnymi "patriotycznymi ławkami" za 100 tys. zł. Jedna stała w Poznaniu
Ławeczka pojawiła się w sierpniu 2022 roku, a zniknęła już w listopadzie.
Pod koniec lata 2022 roku we wszystkich 16 województwach pojawiły się "patriotyczne ławki", koszt każdej instalacji to 100 tys. zł. Ich celem była promocja Programu Inwestycji Strategicznych, a koszty ich zakupu pokrył Bank Gospodarstwa Krajowego, należący do Skarbu Państwa. Portal money.pl postanowił przyjrzeć się losom inwestycji, która niegdyś wzbudzała spore zainteresowanie.
"Od początku jednym z założeń kampanii było ponowne wykorzystanie elementów instalacji. I tak też się stało. Wszystkie elementy instalacji zostały przekazane do ponownego zagospodarowania w przestrzeni publicznej" - poinformowała w rozmowie z money.pl Anna Czyż, rzeczniczka prasowa BGK. "Ławki stanęły w przyszpitalnym parku w Zabrzu. Deski po zdemontowaniu instalacji posłużyły do zbudowania tras turystycznych w parku krajobrazowym na Podhalu. Pozostałe elementy, tj. fragmenty konstrukcji stalowej, bloki betonowe oraz materiały drewnopochodne zostały przekazane jednej z gmin na południu Polski do wykorzystania przy realizacji inwestycji publicznych" - dodała.
Przypomnijmy. Instalacja "Z polską flagą" stanęła w sierpniu pomiędzy trybunami toru, a restauracją - nieopodal Malta Ski. Pomysłodawcą była Kancelaria Premiera. Wywołała ona spore zainteresowanie, szczególnie, że koszt jednej ławeczki wynosił 100 tysięcy złotych.
Uwagę przyciągał też jej regulamin - 15-punktowy. Jak można było przeczytać, mogły na niej siadać dzieci, ale te do 12 roku życia, tylko pod opieką dorosłych. Na ławce mogły m.in. usiąść maksymalnie trzy osoby o łącznej wadze 225 kg, nie wolno było siadać ze zwierzętami. Ponadto oczekując na wejście, należało zachować dystans 1,5 m. Natomiast wejść na ławkę można było tylko za pomocą schodów, trzymając się poręczy. W okolicach ławki nie wolno było spożywać alkoholu, środków psychotropowych i odurzających. Zakazane było też palenie tytoniu, papierosów elektronicznych oraz używania otwartego ognia. Jak mogliśmy przeczytać, wobec osób, które do przepisów nie się stosowały, mogły zostać wyciągnięte konsekwencje prawne.
Poznańska ławka już po pierwszym deszczu wymagała naprawy. Znad Malty zniknęła 23 listopada.
Najpopularniejsze komentarze