Wymowne banery na osiedlu Maltańskim: "Na bruk w imię boże", "1 wyrzucona rodzina 1 milion dla parafii"
Są mieszkańcy osiedla Maltańskiego, którym nie podoba się decyzja Kościoła o ich wysiedleniu.
- Mieszkańcy osiedla Maltańskiego w końcu pokazali co myślą. XXI wiek, a tutaj ksiądz z parafii pod wezwaniem św. Jana Jerozolimskiego na rondzie Śródka wspólnie z kurią i biskupem Gądeckim wyrzucają ludzi na bruk mimo obietnic przed kamerami, że nikt nie zostanie bez niczego. Mieszkańcy otrzymali wypowiedzenia umowy bez żadnych rozmów. Wszystko w imię miłości do bliźniego. Banery powieszone u zbiegu ulic Warszawska, Krańcowa - napisał do nas Czytelnik.
O sprawie piszemy od miesięcy, a dokładnie przed tygodniem dotarła do nas informacja od zarządcy osiedla, który zapewnił nas, że wielokrotnie apelował do mieszkańców o zgłaszanie się w celu ustalenia warunków opuszczenia terenu. Prosił także, aby kontaktowali się z miastem, aby dowiedzieć się o możliwość pomocy ze strony samorządu. - Pierwsza z mieszkanek, która zgłosiła się do miasta, właśnie została wpisana na listę najemców TBS. Po przekazaniu jej kluczy do nowego mieszkania zarządca pomoże w przeprowadzce - wyjaśniał Adam Winogradzki.
Wiadomo, że na apel zarządu osiedla odpowiedziało kilkadziesiąt rodzin. Są one w kontakcie z zarządcą i obecnie nie otrzymują pism o wypowiedzeniu umowy dzierżawy. Ci, którzy tego nie zrobili, dostają pisma - część z nich będzie musiała wyprowadzić się wraz z końcem roku. Wciąż można zgłaszać się do zarządcy.
O sprawie zrobiło się głośno wiosną bieżącego roku, gdy do mieszkańców osiedla Maltańskiego dotarła informacja, że będą musieli opuścić swoje domy. Jak informowaliśmy wówczas na epoznan.pl, archidiecezja poznańska, reprezentowana przez proboszcza parafii pod wezwaniem św. Jana Jerozolimskiego za Murami (kościół w pobliżu ronda Śródka), stara się uregulować status prawny działek, na których obecnie mieszkają ludzie. To bowiem Kościół jest właścicielem terenu. Archidiecezja powołała spółkę, która zarządza osiedlem i jest odpowiedzialna za proces wysiedlania mieszkańców. Wynajęła także agencję PR, która miała uczestniczyć w procesie eksmisji mieszkańców.
Zarząd osiedla wciąż przypomina, że teren, na którym obecnie mieszkają dzierżawcy, został po wojnie bezprawnie przejęty przez władze komunistyczne. Utworzono tam ogródki działkowe, które następnie zlikwidowano. - Od lat większość umów dzierżawy była przedłużana okresowo z zastrzeżeniem, że prędzej czy później nadejdzie moment, gdy trzeba będzie się przeprowadzić. Teren osiedla jest przeznaczony w miejskich planach zagospodarowania pod zabudowę wielorodzinną - dodaje zarządca.
Najpopularniejsze komentarze