Brutalny napad w hostelu. "Masywne krwawienie, nie zmniejszyło poziomu agresji napastników"

Napadnięto na 28-latka.

Sytuacja miała miejsce 15 lipca rano. Wrzesińscy policjanci odebrali zgłoszenie o uderzeniu mężczyzny młotkiem ciesielskim. Jak przekazali, z otrzymanej wiadomości z numeru alarmowego wynikało, "że 28-latek został napadnięty i krwawi z głowy".

"Z wykonanych ustaleń przez policjantów wynikało, że do pokrzywdzonego przebywającego w jednym z hosteli na terenie Wrześni przyjechali kobieta i mężczyzna. Postanowili siłą wejść do wynajętego pokoju. Kiedy napastnikom nie udało się sforsować drzwi, to wobec blokującego najemcy został użyty młotek" - relacjonuje mł. asp. Adam Wojciński, oficer prasowy Policji we Wrześni.

"Pojedyncze uderzenie spowodowało u mężczyzny masywne krwawienie, które nie zmniejszyło poziomu agresji napastników, którzy cały czas grozili utratą życia również kobiecie znajdującej się w pokoju" - dodaje. Ostatecznie do pomieszczenia nie udało im się wejść i odjechali.

Po dwóch godzinach do sprawy zatrzymano 20-latkę oraz 24-latka. Usłyszeli zarzuty. "Mieszkaniec Bydgoszczy, który uderzył młotkiem 28-latka, otrzymał zarzut narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz taki sam zarzut jak jego wspólniczka pochodząca z Wrześni, czyli stosowania gróźb karalnych wobec 34-latki. Tylko 24-latek przyznał się do przedstawionych zarzutów"- przekazuje rzecznik.