Ranny 74-latek miał przy sobie kilka tysięcy złotych i nóż kuchenny. Na SOR-ze zrobił się agresywny, trzeba było go obezwładnić

Interweniowali strażnicy miejscy z Nowego Miasta.

We wtorek ochroniarze znaleźli przy Dworcu Rataje 74-latka, który wymagał pomocy. - Był wyziębiony, z ogromnym guzem i raną na głowie, a kontakt słowny był bardzo utrudniony - podaje Straż Miejska. Na miejsce wezwano strażników miejskich, którzy udzielili seniorowi pierwszej pomocy i wezwali do niego karetkę.

- Decyzją załogi ZRM mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie udali się także strażnicy z uwagi na posiadaną przez pacjenta dużą ilość gotówki - dodaje. W szpitalu senior zaczął się agresywnie zachowywać. Strażnicy musieli go obezwładnić, by umożliwić pracownikom szpitala podanie mu środków uspokajających. - Następnie w obecności ordynatora i strażników, pracownik SOR-u dokonał przeliczenia gotówki pacjenta. Okazało się, że miał przy sobie 5600 zł. Pieniądze zostały zabezpieczone w depozycie szpitala wraz z telefonem komórkowym, prawem jazdy oraz nożem kuchennym - dodaje.