Został dotkliwie pobity przez nieznanych sprawców. "Chcieli go zabić". Uszkodzili mu mózg
Mężczyzna obecnie porusza się na wózku inwalidzkim.
Zrozpaczona matka poszkodowanego mężczyzny zaapelowała na platformie sąsiedzkiej o pomoc.
Mój syn został dotkliwie pobity przez nieznanych. Zwyrodnialcy bili go po głowie chcąc zabić. Uszkodzili mu mózg do tego stopnia, że obecnie porusza się na wózku inwalidzkim. Ma paraliż prawostronny, jest w afazji motorycznej i ma padaczkę pourazową - tłumaczy mama chorego Mateusza.
Jak sama przyznaje, jest od kilkunastu lat wdową i nie stać jej na leczenie syna. Mateusz przeszedł sześć operacji głowy. Usunięto mu krwiaki i wszczepiono zastawkę komorowo-otrzewnową. Zrobiono rekonstrukcję kości po lewej stronie głowy.
Mateusz stale wymaga rehabilitacji, ale koszt przerasta możliwości jego mamy.
-Jestem bardzo wdzięczna za pomoc wszystkim darczyńcom, nie spodziewaliśmy się, że jest tyle wspaniałych, bezinteresownych ludzi. Ostrzykiwania nie są refundowane przez NFZ, refundują tylko ludziom po wylewach, ale po urazach mózgu już nie, chociaż powikłania są takie same, koszt tego zabiegu, to 3000 złotych, a trzeba go robić co trzy miesiące - wyjaśnia mama Mateusza i apeluje do ludzi o pomoc. Tutaj możesz wesprzeć dalsze leczenie Mateusza.
Najpopularniejsze komentarze