Podolany: działkowcy walczą z nieczystościami z szamba
Działkowcy ulicy Strzeszyńskiej na Podolanach nie mogą sobie poradzić z nieczystościami wylewającymi się z pobliskiego szamba. Odpływ jest uszkodzony i nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności, żeby go naprawić.
Zbiornik należy do PKP. Tuż po deszczu, potok zanieczyszczeń rozlewa się na okoliczne ogródki działkowe. Zdaniem działkowców, winni są mieszkańcy budynku, którzy zbyt rzadko wywożą nieczystości. Skarżą się też na to, że mieszkańcy pobliskiego budynku zbyt rzadko wywożą nieczystości.
Mieszkańcy budynku kolejowego bronią się, wskazując na fakt, że szambo zostało uszkodzone przez samochód. Przed awarię napełnia się zbyt szybko. Interweniowali już w tej sprawie do PKP, które jest administratorem budynku, jednak nie uzyskali większego rezultatu.
PKP twierdzi natomiast, że żadnych sygnałów o przepełnieniu szamba nie dostała. Spółka wysłała na miejsce swojego pracownika, który stwierdził, że szambo nie jest uszkodzone. Przedstawiciele PKP zapewnili jednak, że będą regularnie opróżniali zbiornik, nie czekając a zgłoszenia mieszkańców.
Kilka dni temu na Strzeszyńskiej odbyła się wizja lokalna z udziałem urzędnikow miejskich z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz straży miejskiej. Sprawa prawdopodobnie znajdzie finał w sadzie.