Pies na siedzeniu w poznańskim autobusie. "To tak można?"
Zdjęcie otrzymaliśmy od Czytelnika epoznan.pl.
- Taka sytuacja dziś w autobusie. To tak można? Rozumiem, że pies najlepszym przyjacielem człowieka, ale jaką mam gwarancję, że pies nie zostawi "czegoś" na siedzeniu - napisał nasz Czytelnik.
Jak to więc jest w przypadku przewozu psów poznańską komunikacją miejską? W przepisach porządkowych obowiązujących w poznańskiej komunikacji miejskiej zapisano, że można przewozić psy w tramwajach i autobusach pod warunkiem, że pies ma kaganiec i jest trzymany na smyczy. Zwierzę musi też być oznakowane chipem lub tatuażem, a pasażer, który je przewozi musi mieć przy sobie szczelną torebkę na odchody psa, świadectwo szczepienia psa przeciwko wściekliźnie, a w przypadku ras agresywnych także zezwolenie na trzymanie takiego psa.
Jest wyjątek - w przypadku nieagresywnych psów ras miniaturowych i małych (w tym mieszańców), mogą one być przewożone bez kagańca i smyczy. Pasażer może trzymać takiego psa na rękach lub kolanach. W przepisach porządkowych nie zawarto informacji na temat tego, by pies mógł być przewożony na siedzeniu, tak jak na zdjęciu. Można więc przypuszczać, że pies nie powinien znajdować się w tym miejscu - powinien siedzieć na podłodze lub ewentualnie na kolanach pasażera, z którym podróżuje.
Najpopularniejsze komentarze