Reklama

Warta Poznań - czas wrócić do Poznania

Powrót Warty do Poznania nie jest celem właściciela czy samego klubu. Jest ważnym elementem tradycji miasta, historii, wartości i przyszłości Warty Poznań. Władze klubu od lat zabiegają o wybudowanie obiektu, gdzie oprócz zmagań zespołu największy nacisk położony zostanie na Akademię Warty Poznań i inne gałęzie funkcjonowania warciańskiej społeczności. Powstanie multifunkcjonalnego obiektu o niskich kosztach utrzymania jest Poznaniowi potrzebne, a jego koszt wyniesie 100 a nie 300 mln złotych jak twierdzą niektórzy.

Problemem Warty jest brak stadionu w Poznaniu, na którym mogłaby rozgrywać mecze. Najstarszy klub piłkarski w Wielkopolsce korzysta dziś z położonego kilkadziesiąt kilometrów za miastem obiektu w Grodzisku Wielkopolskim. Hasło jedno miasto - dwa kluby ma teraz kluczowe znaczenie, bowiem władze Warty podkreślają, że obiekt będzie miał wiele pozasportowych funkcji dla mieszkańców tak Wildy, jak i całego Poznania.

W raporcie przygotowanym przez Grant Thornton i Ekstraklasę S.A., czyli spółkę zarządzającą rozgrywkami, podano, że w ubiegłym sezonie z tzw. dnia meczowego Warta wygenerowała ledwie 0,64 mln zł przychodu, podczas gdy dla całej ligi średnia wynosi 7,6 mln zł.
Własny obiekt spowodowałby, że wynik finansowy Warty (ok. minus 0,2 mln) byłby dodatni - tym może pochwalić się ledwie kilka klubów PKO BP Ekstraklasy.

Warta przede wszystkim jest z Poznania, a nie z Grodziska i każdy powinien to zrozumieć. W końcu chodzi o najstarszy istniejący poznański klub piłkarski. Wkrótce powinien być gotowy projekt nowego stadionu, który został zamówiony przez miasto Poznań.

- Bądźmy szczerzy - ta decyzja powinna zapaść na najwyższym szczeblu. My oferujemy obiekt wielowymiarowy o niskich kosztach utrzymania, który aktywnie wpisze się w tkankę miejską Poznania - podkreśla - mówi Bartłomiej Farjaszewski - właściciel klubu.

Obiekt widnieje na razie wizualizacjach i w sferze obietnic - m.in. władz Poznania. Ekologiczny, skromny o bardzo niskich kosztach utrzymania, kompaktowy, zielony, otwarty dla mieszkańców stadion, który żyje cały czas a nie od meczu do meczu - ma wpisać się w krajobraz poznańskiej dzielnicy Wilda.

- Jeśli buduje się inne obiekty użyteczności publicznej za publiczne pieniądze, warto, aby stadion powstał na takich samych zasadach. I następnie był stadionem otwartym, dla miasta powodem do dumy dzielnicy Wildy, a drużyna Warty, zasłużona dla Poznania, mogła w końcu rozgrywać tam mecze Warto także podkreślić, że już dziś rozmawiamy o funkcjach stadionu, które brane są pod uwagę już na etapie projektowania. Oznacza to obiekt, który będzie ciągle żył: sportem, wydarzeniami kulturalnymi, strefą otwartą dla mieszkańców dzielnicy, etc. - dodaje Farjaszewski.

Oczywiście w mieście jest już obiekt, z którego korzysta Lech. Jednak to wielka i zupełnie inna arena, którą wybudowało miasto. On nie jest przystosowany do tego, by grały tam dwa zespoły. Jest bardzo drogi w utrzymaniu i to z wielu powodów. Natomiast stadion Warty ma być zeroemisyjny, praktyczny i służący mieszkańcom.

- Stadion Lecha to stadion Lecha. Każdy chce mieć swój dom. Miejsce Warty zawsze było przy Drodze Dębińskiej. Do tego my nie chcemy mieć tak dużego domu, jaki ma Lech. Liczymy na skromny, kameralny, bardzo funkcjonalny i tani w utrzymaniu obiekt w miejscu, które historycznie kojarzy się z Wartą - podkreśla Bartłomiej Farjaszewski.

https://wartapoznan.pl/

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
15℃
Poziom opadów:
1.8 mm
Wiatr do:
9 km
Stan powietrza
PM2.5
12.16 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro