Poznański lekarz miał brać pieniądze za refundowany zabieg usuwania migdałów. Ruszył proces
O sprawie głośno zrobiło się wiosną ubiegłego roku.
Jak informowaliśmy już na epoznan.pl, młody lekarz pracujący w jednym z poznańskich szpitali miał przyjmować korzyści finansowe od rodziców dzieci, które czekały na usunięcie migdałków. Choć w naszym kraju zabieg jest refundowany przez NFZ, lekarz domagał się zapłaty za zabieg. Miało chodzić nawet o 2,5 tysiąca złotych za przyspieszenie operacji.
Radio Poznań ustaliło, że chodziło o lekarza ze Szpitala Podolany, który ma podpisany kontrakt z NFZ. To właśnie szpital powiadomił policję o poczynaniach lekarza. Szefostwo szpitala zawiesiło mężczyznę w wykonywaniu obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy. Lekarz miał brać korzyści majątkowe od rodziców małych pacjentów od grudnia 2022 roku do marca 2023 roku.
Proces w tej sprawie właśnie się rozpoczął. Krzysztofowi P. postawiono siedem zarzutów. Dwa dotyczą przyjęcia korzyści majątkowej (łącznie 4,5 tysiąca złotych), a pięć próby uzyskania korzyści majątkowej. Lekarz od początku nie przyznaje się do winy. Jak relacjonuje Radio Poznań, jego obrońca twierdzi, że rodzice płacili za dodatkową opiekę nad pacjentem. Sam lekarz w środę nie pojawił się w sądzie.
Laryngologowi grozi do 8 lat więzienia. Mężczyzna jest na wolności, ma zakaz kontaktowania się ze świadkami, objęty jest policyjnym dozorem i by wyjść na wolność musiał zapłacić 50 000 zł poręczenia.