Ruszył proces w sprawie postrzelonego przez policję Macieja U.
W środę ruszył proces w sprawie strzelaniny na Cytadeli. W Sylwestra ubiegłego roku mężczyzna nie zatrzymał się do rutynowej kontroli policyjnej. Policja wszczęła pościg, podczas którego mężczyzna został postrzelony w nogę. W środę sąd zdążył przesłuchać tylko jednego świadka.
W Sądzie Rejonowym ruszył procs Macieja U. Brał on udział w strzelaninie na Cytadeli w grudniu zeszłego roku. Według prokuratury Maciej U. Miał nie tylko znieważyć funkcjonariuszy, ale także czynnie na nich napaść. Podczas rozprawy oskarżony zaprzeczył ustaleniom prokuratury, a obrońca uważa, że materiał dowodowy zebrany przez policję jest niewystarczający do rozpoczęcia rozprawy. Obrońca zarzuca również prokuraturze, że ta ograniczyła się do przesłuchania dwóch świadków - mundurowych obecnych na miejscu strzelaniny.
Według obrońy i oskarżonego świadkami mogliby być również pracownicy Zakładu Zieleni na Cytadeli - tędy uciekał Maciej U. i tu złapała go policja.
Policja twierdzi, że Maciej U. stawiał opór i dlatego użyli broni. Oskarżony temu zaprzecza i twierdzi, że policjanci zachowywali się jakby byli pod wpływem środków odurzających, jak zwierzęta. To nie było normalne.
Rozprawa została odroczona do sierpnia.