Kebab z dzbana "30-centymetrowy potwór". Infulencer zachwycony jedzeniem z lokalu na os. Lecha. Spadła na niego fala hejtu
"MrKrycha" odwiedził lokal gastronomiczny w Poznaniu.
Pierwszy kebab, który zrobiony jest w dzbanie - tak zapowiedział influencer jedzenie z lokalu, do którego wchodził nagrywając wizytę na tak zwaną rolkę.
Jesteśmy na os. Lecha, zaraz tam wejdę i pokażę wam, jak wygląda rzemieślniczy, dobry kebs - powiedział "MrKrycha" i pokazał, jak wygląda dzban, w którym smażone jest mięso do kebaba. Dzban ten nazywa się tandor i jest stosowany w kuchni ormiańskiej. To inaczej mówiąc gliniany piec w kształcie dzbana, w którym przygotowywane są ormiańskie dania. Influencer zamówił sobie kebaba z mięsem wołowym.
- 30- centymetrowy potwór wypchany mięsem wpada teraz do moich ust - relacjonował influencer zjadając kebaba zawiniętego w placek. Za dwa 30-centymetrowe kebaby zapłacił 47 złotych - mięso idealnie wypieczone, jest soczyste i dodatkowo warzywa i sos przyjemnie ostry robią wrażenie na kubkach smakowych - komentował podczas jedzenia.
Pod filmem wylał się hejt na influencera - Dzban, to na nagraniu jest tylko jeden - komentował Internauta. Jeszcze inni komentatorzy zarzucili influencerowi, że pomylił nazwę dzbana i zamiast powiedzieć tandor, powiedział "tonir". O samym jedzeniu Internauci nie wypowiadali się zbyt dobrze. Choć influencer zapewniał, że jedzenie jest wyjątkowo smaczne.
Najpopularniejsze komentarze