Wielkopolskie miasto zagrożone powodzią. Układają worki z piaskiem, zakaz wchodzenia na wały przeciwpowodziowe
Trudna sytuacja w Kościanie.
W Kościanie wodowskaz na Kościańskim Kanale Obry pokazuje w piątek około 218 centymetrów. Jeszcze w środę było to nawet 226 centymetrów. Choć sytuacja delikatnie się poprawiła, wciąż przekroczony jest stan alarmowy wyznaczony na 210 centymetrów.
Sytuacji bacznie przyglądają się mieszkańcy i lokalni samorządowcy. - Jeśli nie dojdzie do nagłych zmian w pogodzie, nie grozi nam przelanie wałów. Przypomnę, że po powodzi z roku 2010, pogłębiono koryta kanałów w mieście i w kilku miejscach podniesiono wały. Wraz ze służbami miejskimi, policją, strażakami i kierownikiem Nadzoru Wodnego w Kościanie przeprowadziliśmy wizję lokalną Kościańskiego Kanału Obry od Łazienek do Skweru Krimpen oraz Kanału Ulgi. Jedynie w pobliżu mostu na dawnej drodze krajowej doszło do niewielkiego zalania ścieżki. Zgodnie z zaleceniami specjalistów wydałem dyspozycję ułożenia w tym miejscu worków z piaskiem - informuje Piotr Ruszkiewicz, burmistrz Kościana.
Znaleziono jeszcze jedno miejsce z ubytkiem ziemi w wale przeciwpowodziowym. I tutaj pojawiają się worki z piaskiem. Już kilka dni temu wydano tu zakaz wchodzenia na wały przeciwpowodziowe. Wciąż pozostaje aktualny.