W podpoznańskiej miejscowości pojawił się wilk? "Proszę ostrzec mieszkańców"
Ale czy jest przed czym ostrzegać?
Co jakiś czas do naszej redakcji docierają informacje o tym, że wilki pojawiają się w rejonie Poznania. Tym razem nasza Czytelniczka twierdzi, że wilka zauważyła w Czerwonaku. - Chciałabym poinformować, że w niedzielę około godziny 10.30 widziałam wilka. Jechałam z Koziegłów w stronę Murowanej Gośliny, w Czerwonaku dwa samochody przed moim autem przez ulice przebiegł wilk. Biegł z okolicy fabryki papieru na drugą stronę ulicy, czyli w stronę osiedla Przylesie (dawne 40-lecia PRL) - opisuje Magdalena.
- Zatrzymał się na pasie zieleni, po czym przebiegł z powrotem. Żałuje, że nie mam wideorejestratora w aucie. Zapewniam, że to nie był pies, spotkałam w sklepie w Owińskach pana, który również go widział. Proszę ostrzec okolicznych mieszkańców, bo nie wiadomo co wilk robił tak blisko strefy zamieszkania, nie wiadomo czy nie ma wścieklizny, a tam przecież mieszka i spaceruje dużo ludzi - dodaje.
W przeszłości informowaliśmy na epoznan.pl o obecności wilków na terenie m.in. Nadleśnictwa Łopuchówko czy Nadleśnictwa Oborniki.
Choć trudno zweryfikować, czy rzeczywiście był to wilk, nawet jeśli tak było, wilki nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Pisaliśmy o tym wielokrotnie na naszym portalu. Wilki nie mają na celu spotkania z człowiekiem. Są to dzikie zwierzęta i spotkanie z nimi może być niebezpieczne. Najlepiej w takich przypadkach nie denerwować zwierzęcia, nie zbliżać się do niego i powiadomić odpowiednie służby. Od 1998 roku wilki są objęte ochroną gatunkową. Nie wolno ich umyślnie zabijać, chwytać, okaleczać, płoszyć czy niepokoić. Złamanie tych zakazów grozi wysoką grzywną, a nawet karą pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze