Zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że "jest uzbrojony, nieobliczalny i że może zabić brata"
![Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Policja](https://epoznan.pl/storage/gallery/106422/WwKwyo0yzesfGt1K9BjUQpQNQgj4LLsv_wmgallery.jpg?1701721702)
Powiedział, że "dla beki".
Mieszkaniec Wrześni zadzwonił na numer alarmowy 112 w sobotę 2 grudnia po godzinie 18:00. "Zgłaszający był już znany wrzesińskim policjantom, ale to nie zmieniało faktu, że treść zgłoszenia wymagała podjęcia natychmiastowej reakcji. 32-latek w rozmowie oświadczył,: "że jest uzbrojony i nieobliczalny i , że zaraz może zabić brata" - informuje mł. asp. Adam Wojciński, oficer prasowy policji we Wrześni.
"Policjanci z Wydziału Prewencji w rozmowie ze zgłaszającym dowiedzieli się: "że zadzwonił na numer alarmowy dla beki i nic nie zmierzał zrobić bratu ani koledze". Ta trójca bardzo się dobrze bawiła w sobotni wieczór przy spożywanym alkoholu. Mężczyzna zaprzeczył także w kwestii rzekomego uzbrojenia" - dodaje.
To nieodpowiedzialne zachowanie 32-latka skończyło się nałożenie mandatu karnego w wysokości 500 złotych. "Mieszkaniec Wrześni skorzystał z prawa odmowy jego przyjęcia i dlatego też ta sprawa zostanie skierowana do Sądu Rejonowego we Wrześni" - przekazuje rzecznik.
"Po takim postępowaniu można się zastanawiać, co by było gdy by ktoś faktycznie potrzebował pomocy, jakby ktoś był w stanie zagrożenia. Numer alarmowy nie służy dla robienia żartów" - podkreśla.