Takie pojazdy jeżdżą po naszych drogach! Był za ciężki o... ponad 40 ton!
Kolos rzucał się w oczy.
Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego niemal każdego dnia wykrywa przekroczenia dopuszczalnej wagi w kontrolowanych pojazdach, ale niektóre z nich robią większe wrażenie na inspektorach niż pozostałe. Tak było w ubiegłym tygodniu.
Na drodze S5 w piątek pojawił się transport z Pobiedzisk do Swarzędza. - Przewożona kruszarka spowodowała przekroczenie wszystkich parametrów wagowych zestawu. Rzeczywista masa całkowita wyniosła 81,2 t przy normie 40,0 t. Nacisk pojedynczej osi nienapędowej w ciągniku siodłowym był o 0,85 t za duży od wartości prawidłowej 10 t, a nacisk grupy osi składającej się z dwóch osi napędowych w ciągniku siodłowym wyniósł 26,95 t, podczas gdy norma to 19 t - informuje WITD.
- Przekroczenia wystąpiły też na pozostałych osiach naczepy. Brak było też wymaganych dwóch pojazdów pilotujących przewóz. Kierowca trzykrotnie przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez przerwy o czas do mniej niż 30 minut i skracał wymagany okres odpoczynku dziennego o czas do 1 godz. - dodaje.
Przedsiębiorca musi się liczyć z możliwością dostania kary w wysokości prawie 30 tysięcy złotych. Kierowcę ukarano natomiast mandatem w wysokości 300 złotych. - W związku z tym, że kierowca nie doprowadził kontrolowanego zespołu pojazdów do normatywności, trafił na parking strzeżony wyznaczony przez starostę.
Najpopularniejsze komentarze