Łazarz: na miejscu, w którym został zabity 5-latek, postawiono mnóstwo zniczy i maskotek. Pojawiła się również tajemnicza kartka
"Wczoraj pękło nasze i kilka milionów serc. Spoczywaj Aniołku w pokoju, mój Tato się Tobą tam zaopiekuje."
Taki napis widnieje na kartce przyklejonej do muru tuż nad zniczami i maskotkami. Poznaniacy wciąż są w szoku i przeżywają tragedię, jaka rozegrała się w środę na Łazarzu. Redakcja epoznan.pl informowała na bieżąco o zdarzeniu. 71-latek, który śmiertelnie ugodził nożem 5-letniego chłopca okazał się być chory psychicznie. Lekarz psychiatra powiedział w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej, że mężczyzna zostanie poddany obserwacji i badaniom. Jeśli okaże się, że w momencie popełnienia przestępstwa był niepoczytalny, to zamiast do więzienia, trafi do szpitala psychiatrycznego.
Obecnie miejsce zbrodni jest przepełnione białymi zniczami i maskotkami. Jedna z pozostawionych kartek zawiera prośbę o zorganizowanie marszu milczenia w niedzielę o godzinie 14:00 na placu Wolności.
Byłam dziś na miejscu zdarzenia, widziałam kartkę, na której jest apel o marsz - napisała do epoznan.pl w sobotę Czytelniczka.
Na miejscu tragedii wciąż dochodzą ludzie ze zniczami i maskotkami, by uczcić pamięć 5-latka.
Najpopularniejsze komentarze