Nocna ewakuacja Ławicy
W nocy z wtorku na środę doszło do ewakuacji lotniska Ławica. Około godziny 1. Straż Graniczna zawiadomiła Policję o pozostawionym w centralnym holu plecaku. Po 2 godzinach akcji okazało się, że nie ma w nim bomby.
Funkcjonariusze Straży Granicznej przed 1.00 w nocy zauważyli w głównym holu lotniska plecak. Postanowili zawiadomić o tym policję. Procedury w takich przypadkach są nieubłagane - wszystko po to, by jak najszybciej ocenić zagrożenie i je zwalczyć.
Na terenie lotniska znajdowało się w tym czasie około 20 pasażerów, którzy musieli być ewakuowani. Na miejsce wysłani zostali także funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji, którzy wykorzystując m.in. specjalistycznego robota sprawdzili plecak. Okazało się, że nie było w nim bomby, ani innych materiałów, które mogłyby stanowić zagrożenie dla życia ludzi. Odnaleziono tylko zestaw MP3 i ładowarkę.
Plecak pozostawiony przez nieuwagę pasażera kolejny raz zmusił służby do niepotrzebnych działań. Cała akcja zakończyła się po dwóch godzinach, około 3 nad ranem.