Turyści zawiedzeni poznańskim Starym Rynkiem. Skarżą się na hałas i sprzęt budowlany
Stary Rynek ma "bardzo zniechęcać".
Sprawie przyjrzała się Polska Agencja Prasowa, która rozmawiała z turystami odwiedzającymi Poznań. Pan Karol, który do Poznania przyjechał z Krakowa przyznał, że zawsze pierwsze kroki w mieście kieruje w stronę starówki. Jego zdaniem Stary Rynek w Poznaniu, a także jego okolica, bardzo zniechęcania do zwiedzania. - W trakcie wakacji, czy urlopu poszukuje się spokoju - tu jest głośno od tych wszystkich maszyn, nic praktycznie nie można zobaczyć, bo wszystko zasłaniają te barierki i przejść w ogóle trudne - podsumował w rozmowie z PAP.
Turyści skarżą się nie tylko na warunki na samym Starym Rynku, ale też na trudności w dostaniu się do niego. Rozkopane są bowiem także okoliczne uliczki, a dojścia do rynku są wąskie, czasami pokryte piachem czy błotem. I choć turyści przyjeżdżając do Poznania wiedzą, że w centrum odbywają się remonty, ich zdaniem skala praca jest zaskakująca nawet dla "przygotowanych".
Skarżą się również restauratorzy, którzy notują minimalne obroty wystarczające na przetrwanie. Jeden z restauratorów w rozmowie z PAP przyznał, że ma obroty na poziomie 1/5 tego sprzed roku, co jest bardzo złym wynikiem.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ciężki sprzęt zniknie ze Starego Rynku w listopadzie. Właśnie w tym miesiącu zakończyć się mają prace brukarskie i spoinowanie nawierzchni. Przed listopadem mają się zakończyć wszystkie prace wodociągowo-kanalizacyjne, elektryczne czy teletechniczne. W listopadzie na rynku ma się pojawić natomiast mała architektura.
Najpopularniejsze komentarze