Gołębi problem: ptasie odchody szpecą budynki użyteczności publicznej
Poznaniacy mają podzielone zdania na temat gołębi. Jedni uważają, że ptaki są potrzebne i nadają urok naszemu miastu. Inni widzą w nich tylko wady - największą z nich są odchody brudzące chodniki i budynki użyteczności publicznej.
Instytucje publiczne od lat walczą z plagą ptasich odchodów. Uniwersytet Ekonomiczny rok temu zakupił specjalny system akustyczny. Dźwięki wydobywające się z głośników (imitujące odgłosy drapieżników) początkowo odstraszały gołębie. Niestety, po kilku miesiącach ptaki przyzwyczaiły się do nieprzyjaznych dźwięków i wciąż siadają na budynkach UE.
Podobny system akustyczny testowało Centrum Kultury Zamek. Bez rezultatów - gołębie nawet przez chwilę nie bały się dziwnych odgłosów. Zamek dopiero niedawno został poddany gruntownemu czyszczeniu. Niestety, już dziś parapety i elewacja znajdująca się przede wszystkim na dziedzińcu jest "zanieczyszczona" gołębimi odchodami. CK Zamek planuje zamontowanie na tych parapetach kolców. Te są już umieszczone na np. budynku ratusza. Kolce są w pewnym stopniu skuteczne - odchodów jest mniej, ale gołębie i tak znajdują sposoby, by usiąść na ratuszu.
Nie znaleziono jeszcze skutecznego sposobu, który pozwoliłby na odpędzenie gołębi z budynków użyteczności publicznej. Instytucje radzą sobie regularnym czyszczeniem parapetów.