Dwa psy trafiły do schroniska. Jeden ma chipa, ale właściciele nie odbierają telefonu
We wtorek strażnicy z ekopatrolu interweniowali w sprawie psów.
Jeden, to kundelek znaleziony w rejonie ul. Ewangelickiej, pies nie posiada chipa. Drugi to labrador - Znaleziony w okolicy ul. Chojnickiej, pies z chipem, jednak nikt nie odbiera telefonu - informuje Straż Miejska Miasta Poznania i apeluje do mieszkańców o pomoc w odnalezieniu właścicieli psów.
Każdego roku strażnicy miejscy odławiają 600-700 psów/kotów pozostających bez dozoru ze strony właścicieli. Nierzadko są to zwierzęta ranne, które wymagają pomocy weterynaryjnej. W bardzo wielu przypadkach nie posiadają chipów, które w znakomity sposób prowadzą do identyfikacji właściciela i zwrotu pupila oszczędzając wszystkim nerwów i poszukiwań, a przede wszystkim niepotrzebnego stresu ich czworonożnym podopiecznym - informuje Miasto Poznań i przypomina, że psy odłowione przez strażników i nie posiadające elektronicznego znacznika przewożone są do poznańskiego Schroniska dla zwierząt, a ich wizerunki zamieszczane są na bieżąco na profilu na Facebooku.
Pełne informacje o znalezionych psach posiada poznańskie schronisko, gdzie należy kierować swoje pierwsze kroki, gdy zaginie pupil.