86-letnia poznanianka wyrzuciła swoje oszczędności i biżuterię przez okno
Łącznie to około 40 tysięcy złotych.
Oszuści wciąż nie odpuszczają. Tylko w zeszłym tygodniu 86-letnia mieszkanka poznańskiego Nowego Miasta padła ofiarą oszusta działającego metodą "na policjanta". "Starsza kobieta otrzymała telefon na numer stacjonarny od osoby podszywającej się za policjanta z wydziału kryminalnego, który przekazał jej informację, że prowadzi akcję przeciwko oszustom. Aby pomóc funkcjonariuszom w złapaniu szajki złodziei ma postąpić zgodnie z jego instrukcją. Seniorka spakowała wszystkie oszczędności oraz posiadaną biżuterię do reklamówki i wyrzuciła przez okno. Tym sposobem kobieta straciła pieniądze i kosztowności o łącznej wartości 40 tysięcy złotych" - informuje sierż. szt. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Policjanci nieustannie apelują, by nie dać się oszukać. "W przypadku, kiedy już podnosimy słuchawkę telefonu, a po drugiej stronie słyszymy głos, który wypytuje nas o szczegóły dotyczące naszego prywatnego życia i posiadania wartościowych rzeczy w tym zgromadzonych pieniędzy, jest to sygnał, że rozmawiamy z potencjalnym oszustem. Nasuwa się pytanie, co zrobić w takiej sytuacji? Odpowiedź jest prosta. Rozłączyć się!" - podkreśla sierż. szt. Paterski.
"Apelujemy, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie" - dodaje.
Funkcjonariusze apelują też, by każdą próbę oszustwa natychmiast do nich zgłaszać. Wystarczy zadzwonić pod nr alarmowy 112.
Najpopularniejsze komentarze