Nie żyje dzielny wojownik Jaś Woźniak. Na jego leczenie zbierano miliony złotych
Chłopiec zmarł w poniedziałek w wieku 10 lat.
O Jasiu pisaliśmy na naszym portalu kilka razy. Pierwszy raz w 2019 roku, gdy chłopiec miał 6 lat. Okazało się, że ma guza pnia mózgu. Badania wykazały wówczas, że guz jest bardzo mały i nie wykazuje objawów. W Polsce kazano rodzicom "czekać"... do wystąpienia pierwszych objawów. Rodzice czekać nie chcieli i dlatego zbierali pieniądze na leczenie poza granicami - konkretnie w Szwajcarii. Na leczenie potrzebowano około 3 mln złotych. Pieniądze ostatecznie udało się uzbierać.
Sytuacja zdrowotna Jasia pogorszyła się w połowie ubiegłego roku. 5 lutego chłopiec skończył 10 lat, zmarł zaledwie kilka dni później - 13 lutego. - Uroczystość pogrzebowa Jasia odbędzie się w dniu 16.02.2023. Msza święta pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 14:00 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Opatówku. Po mszy nastąpi odprowadzenie zmarłego na cmentarz parafialny - informują bliscy.
- Nie ma już choroby, nie ma bólu, strachu. Nie ma cierpienia... Kiedy odchodzi ktoś bliski, brakuje słów, kiedy odchodzi dziecko, przed którym powinno być całe życie - brakuje ich tym bardziej... - podano na stronie siepomaga.pl.
Jaś był zawodnikiem Akademii Warty Poznań. Akademia pożegnała go w mediach społecznościowych.
Najpopularniejsze komentarze