Wiosna w Poznaniu: porządkowanie, sadzenie i rozstawianie
Zarząd Zieleni Miejskiej oraz drogowcy mają ręce pełne roboty. Do dziś w naszym mieście zasadzono już ponad 40 tysięcy krokusów, 7240 narcyzów, 8 i pół tysiąca bratków oraz przeszło 200 drzew. Czyszczone są też śmietniki i chodniki, fontanny. Ponadto, wraz ze wzrostem temperatury na Starym Rynku pojawiają się pierwsze ogródki restauracyjne.
W tym roku wiosenna pogoda zawitała do nas bardzo wcześnie. Wysokie temperatury i brak deszczu zachęcają do rozpoczęcia porządków w przydomowych ogródkach. Za sadzenie kwiatów i czyszczenie fontann zabrały się też Zarząd Zieleni Miejskiej oraz drogowcy. Oprócz już posadzonych roślin, na skwerach rozkwitną pomarańczowe, żółtei fioletowe bratki. Jeszcze w tym miesiącu będzie miała miejsce rewaloryzacja szaty roślinnej ulicy Krzywoustego (między ul. Inflancką i Chartowo). ZDM posadzi tam prawie 300 drzew (platanów, klonów ginnala, śliw), 1001 krzewów (róż, berberysów ottawskich). Powstanie tam również 5350 m2 trawnika.
Już w najbliższych dniach w pasach drogowych przybędzie wiele nowych drzew. Zostaną posadzone m.in.przy ulicach Sienkiewicza, Nowe Zagórze, Naramowickiej, Matejki, Fredry, alei Niepodległości, Mostowej. Będą to głogi, grusze ozdobne, klony i lipy.
Oprócz sadzenia nowej szaty roślinnej zarządy zajmują się przywróceniem czystości w miejskich fontannach. Czyszczą również śmietniki i chodniki. Wszystko po to, by mieszkańcy Poznania mogli jak najszybciej cieszyć oczy zadbanymi skwerami.
Do "akcji" ruszyli też właściciele restauracji na Starym Rynku. Rozkładanie piwnych ogródków, w których można zjeść posiłki na świeżym powietrzu,trwa. Bezpośrednio na płycie rynku stoliki i krzesła mogą stać tylko między ulicami Woźną i Wielką. W innych miejscach ogródki staną na specjalnie przygotowanych platformach. Aby móc wystawić swój ogródek, właściciele restauracji muszą podpisać umowę z Zarządem Dróg Miejskich. Konieczna jest też zgodaMiejskiego KonserwatoraZabytków.
Problem mogą mieć osoby, które udadzą się na Stary Rynek na spacer, a nie w celach konsumpcyjnych. Na płycie rynku wciąż niewiele jest ławek dostępnych dla każdego. Gdy zechcemy usiąść w jednym z piwnych ogródków - okaże się, że musimy kupić coś do picia lub jedzenia, by móc tam siedzieć.
Wiosna na dobre zawitała do Poznania. Miasto robi się coraz bardziej zielone i czyste. To, jak długo pozostanie zadbane - zależy w dużym stopniu od nas, mieszkańców.