Zbigniew Ziobro o sprawie śmierci intruza przy ulicy Obozowej: "Ta rodzina broniła się. I miała do tego pełne, konstytucyjne prawo"
Prokurator Generalny w piątek odniósł się do tematu.
Już w środę pisaliśmy, że Ziobro jest "mocno zaskoczony" postawieniem zarzutów osobom, które broniły się przed intruzem doprowadzając do jego śmierci. Sytuacja miała miejsce 29 września przy ulicy Obozowej w Poznaniu. - Jeśli okazałoby się, że te informacje, które do mnie docierają m.in. za pośrednictwem mediów znalazłyby odzwierciedlenie w materiale dowodowym sprawy, to nie zawaham się w tej sprawie podjąć decyzji, która leży w kompetencji Prokuratora Generalnego po myśli osób pokrzywdzonych, napadniętych. Jestem od zawsze zwolennikiem szerokiego rozumienia prawa do obrony koniecznej - mówił kilka dni temu w trakcie konferencji Prokurator Generalny.
Najpierw w piątek Głos Wielkopolski podał, że prokuratura uchyliła środki zapobiegawcze wobec rodziny, która broniła się przed napastnikiem. Chodzi o dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Na rodzinie wciąż jednak ciążą zarzuty. Do tej sprawy odniósł się na piątkowej konferencji Zbigniew Ziobro. - Nie ulega wątpliwości, że nawet gdyby założyć, że w trakcie tych wydarzeń doszło do przekroczenia granicy obrony koniecznej to miałby zastosowanie przepis (art. 25 KK), który powinien gwarantować broniącym się osobom, że nie będą narażone na wszystkie traumy i przykrości związane ze stawianiem im zarzutów [...]. W tej sprawie stało się niestety inaczej. NIe chcę ostatecznie wypowiadać się w tej sprawie przed uzyskaniem dokumentów, które mają wpłynąć do Prokuratury Krajowej - mówił w piątek Ziobro.
Prokurator Generalny przyznał, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że mamy w tym przypadku do czynienia z klasyczną obroną konieczną. - Ta rodzina broniła się. I miała do tego pełne, konstytucyjne prawo. [...] Nie wyobrażam sobie, by ta decyzja była inna niż korzystna dla tej rodziny.
Dodatkowo Zbigniew Ziobro zapowiedział, że chce wyjaśnić dlaczego rodzinie postawiono zarzuty. - Wiemy dziś, że te zarzuty zostały postawione przez policję w ramach tak zwanego postępowania w niezbędnym zakresie, w sytuacji nagłej. Od samego początku ocena wydarzeń nie dawała żadnych podstaw do takiego potraktowania tej rodziny. Dlatego wszczęte zostanie postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Przypomnijmy, że Gazeta Wyborcza pisała o wątpliwościach w tej sprawie. Więcej TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze