Reklama
Reklama

Jacek Jaśkowiak o żądaniach urzędników: "są jak najbardziej zasadne. W pełni je rozumiem"

fot. Jacek Jaśkowiak FB
fot. Jacek Jaśkowiak FB

Prezydent zabrał głos w sprawie protestujących urzędników.

Już wcześniej pisaliśmy o wtorkowym proteście pracowników poznańskie Urzędu Miasta, którzy domagają się podwyżek. Chcą dostać 700 złotych podwyżki brutto wskazując na inflację. Więcej TUTAJ.

PROMOCJA! Umów się na sobotę lub poniedziałek 21 i 23.12, a do każdej wizyty scaling GRATIS! dr ELŻBIETA SMOLAK Centrum Stomatologii NOVODENT os. Lecha 15 A.
REKLAMA

Głos w tej sprawie zabrał Jacek Jaśkowiak. - Siedem lat nieudolnych rządów Zjednocznej Prawicy doprowadziło na skraj katastrofy naszą gospodarkę i finanse zarówno samorządów jak zwykłych obywateli. Pracownicy i pracownice urzędu pomimo nominalnie wyższych płac, realnie w portfelach mają coraz mniej. Bo płacą wyższe raty kredytów, rachunki za prąd, czy gaz, drożejące paliwo i żywność. Ich żądania podwyżek są więc jak najbardziej zasadne. W pełni je rozumiem - wyjaśnia.

Jak przyznaje prezydent Poznania, "Przy tak szybko rosnącej inflacji trudno jest spiąć budżet domowy, ale także miejski". - Chciałbym móc zrealizować żądania pracowników. Uważam, że wykonują ciężką i odpowiedzialną pracę, za którą należy im się godne wynagrodzenie. 700 zł podwyżki, której się domagają, to dla Miasta wzrost wydatków o ponad 130 mln zł w skali roku. Tymczasem nasze dochody, na skutek działań rządu, z roku na rok realnie maleją. Wspólnie z radnymi i związkami zawodowymi będę jednak robił wszystko, by znaleźć kompromisowe wyjście z tej trudnej sytuacji - zapewnia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

11℃
8℃
Poziom opadów:
2.2 mm
Wiatr do:
24 km
Stan powietrza
PM2.5
7.00 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro