Plac Kolegiacki: zasadzone platany chorują

Rosną tu od niespełna dwóch lat drzewa mają antraktozę.
Jak informuje stowarzyszenie Plac Wolności, sprowadzenie drzew spod Berlina kosztowało ponad pół miliona złotych. Konkretnie 14 drzew. Cena obejmowała ich przesadzenie, a także pielęgnację przez 5 lat i gwarancję. - Najwyraźniej warunki, w których przyszło im obecnie żyć, nie są dla nich dobre i choroba grzybowa szybko się rozwinęła na każdym drzewie - podaje.
- Stowarzyszenie Plac Wolności zwróciło się do Urzędu Miasta z prośbą o przeprowadzenie kompleksowych badań dotyczących powodu występującej choroby. Interesuje nas jaki wpływ na ich stan mogą mieć wysokie temperatury panujące na wybrukowanej przestrzeni placu Kolegiackiego, sposób sadzenia drzew i pielęgnacja. Z informacji jakie otrzymaliśmy od niezależnych specjalistów, choroby grzybowe rozwijają się bowiem szybciej właśnie w warunkach jakie zaserwowano drzewom na placu Kolegiackim, a młode drzewa nie posiadają należytej odporności i trudno się aklimatyzują w tak wymagającym otoczeniu. Złożyliśmy też wniosek do Prezydenta Jaśkowiaka o dogłębną i szybką analizę sytuacji, tak aby móc wyciągnąć wnioski i aby powstałe problemy nie były powielane w czasie prowadzenia innych inwestycji w naszym mieście. Zależy nam by nie były marnotrawione środki publiczne na projekty niedostosowane do zmian klimatycznych - informuje Anna Sokolnicka-Elzanowska ze stowarzyszenia.
- Żadne gwarancje obejmujące pielęgnację czy wymianę drzew, nie zastąpią roślin zdrowych i rosnących we właściwych warunkach. Wymiany nowych drzew, przed momentem sadzonych, to zwyczajne marnotrawstwo i brak szacunku do natury. Na wyremontowanym odcinku ul. św. Marcin wymieniono już 10% drzew. Nie ma znaczenia, że odbywa się to w ramach gwarancji. Te drzewa powinny żyć dziesiątki lat. Kto będzie je wymieniał i za co, gdy gwarancja się skończy? Drzewa to nie rzeczy.
Sprawą zajęło się m.in. Radio Poznań. Zarząd Dróg Miejskich w rozmowie z rozgłośnią przyznał, że drzewa nie będą wycinane. Mają być leczone.
Najpopularniejsze komentarze