Poznański piekarz pojechał do Buczy wypiekać ludziom chleb. Docenił go Zełenski
Mowa o Jacku Polewskim, który doczekał się własnego muralu i podziękowań od prezydenta Ukrainy.
Jak poinformował Onet.pl, piekarz z Poznania wyruszył do Buczy, miejscowości w Ukrainie, by piec chleb ludziom pokrzywdzonym przez wojnę Putina. Właściciel poznańskiej piekarni przy ul. Dąbrowskiego 25 bez wahania postanowił pomóc ofiarom wojny. Impulsem do pomocy były zdjęcia z Buczy. Jacek Polewski widząc makabryczny obraz na fotografiach, skontaktował się z piekarnią w Buczy. Zorganizował na miejscu zbiórkę i wyruszył za wschodnią granicę zabierając ze sobą 500 kg mąki.
Z początkowych informacji wynikało, że obszar jest zaminowany i nie ma możliwości przedostania się do miasta. Poznański piekarz martwił się również o samą podróż po kraju dotkniętym wojną, bał się, że zwiększone patrole wojskowe uniemożliwią realizację swojej misji. W organizacji wyjazdu pomagali Ukraińcy, którzy są przyjaźnie nastawieni do Polaków wybierających się do ich kraju - podaje Onet.pl
Właściciel piekarni w mediach społecznościowych wspominał, że zagadywał żołnierzy ukraińskich przy kontrolach słowami "Dobry Wiecza, my z Polski". Żołnierze mieli odpowiadać "To wy z piekarni w Buczy?". - Piekarnia w Buczy osiągnęła swoje MAX i taki był najwyższy cel. Zostawić piekarnię po ruskich orkach w takim stanie, aby działała dalej i się rozwijała. Aby ludzie wokół mieli chleb...aby piekarze mieli z czego żyć. Wysłaliśmy im 5400 zł na nowy generator (ze zbiórki) i czekamy na info, kiedy go odbiorą od sprzedawcy - tłumaczył w mediach społecznościowych poznański piekarz.
Najpopularniejsze komentarze