Trasa tramwajowa w ulicy Ratajczaka pod znakiem zapytania. Miasto nie ma środków
Na początku kwietnia otwarto oferty w przetargu na budowę trasy i żadna z ofert nie mieści się w budżecie miasta.
O sprawie pisaliśmy na naszym portalu. Dobra informacja jest taka, że przetargiem zainteresowanych jest sporo firm - wpłynęło 6 ofert. Zła informacja to natomiast przekroczenie budżetu założonego przez miasto. Żadna oferta nie mieści się bowiem w budżecie.
Ceny zaproponowane przez potencjalnych wykonawców mieszczą się w wachlarzu pomiędzy 134,5 mln złotych a prawie 187 milionów złotych brutto. Tymczasem miasto założyło, że inwestycja zamknie się w kwocie... 106 milionów złotych. Najtańsza oferta przekracza założenia miasta o prawie 30 milionów złotych.
Do tematu wraca portal transport-publiczny.pl. Po ponad miesiącu od otwarcia ofert miasto wciąż nie ogłosiło jego zwycięzcy ani nie unieważniło przetargu. Okazuje się, że miasto podjęło pewne kroki, by uzyskać brakujące środki. Wystąpiono o spotkanie z ministrem funduszy i polityki regionalnej, by dowiedzieć się, czy ministerstwo może dołożyć brakujące środki. Miasto takimi bowiem nie dysponuje. Władze Poznania chcą wiedzieć czy jeśli pieniędzy nie dostaną, już przyznane dofinansowanie w wysokości 60 mln złotych będą mogli wykorzystać na trwające obecnie inwestycje, a także czy trasa w Ratajczaka może ewentualnie liczyć na dofinansowanie w kolejnej perspektywie unijnej.
Zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski w rozmowie z branżowym portalem zauważył, że priorytetem jest obecnie ukończenie już trwających lub właśnie ruszających inwestycji.
Najpopularniejsze komentarze