Kuriozalna pomyłka linii lotniczej. 89-latka miała dolecieć do Słowenii, wylądowała w Poznaniu
Kobieta zdecydowała się na podróż linią Wizz Air.
Historię opisał brytyjski dziennik Daily Mirror. 89-letnia kobieta wraz z 58-letnią córką wybrały się z lotniska Londyn Luton do słoweńskiej Lublany. Stamtąd miały udać się w dalszą drogę do miejscowości Bled, gdzie wnuk seniorki brał ślub. 89-letnia Brytyjka porusza się na wózku inwalidzkim, dlatego tuż przed boardingiem obsługa linii lotniczej poprosiła ją i jej córkę, by udały się w wyznaczone miejsce. Miało to ułatwić przetransportowanie kobiety na wózku do samolotu i zajęcie przez nią miejsca w przedniej części maszyny. Reszta grupy, z którą podróżowały kobiety, udała się normalnie do samolotu lecącego do Słowenii.
Jak się później okazało, 89-latka i 58-latka zostały poinstruowane, że mają się udać do konkretnej bramki na lotnisku. Dotarły we wskazane miejsce, pokazały swoje karty pokładowe, te zostały zeskanowane, a panie zaproszono do samolotu. Córka seniorki opowiadała dziennikarzom, że rozmawiała nawet z obsługą linii na temat tego, że leci właśnie do Słowenii, ale nikt nie wyprowadził jej z błędu. Błędu istotnego, bo panie wsiadły do samolotu lecącego do... Poznania. Nikt z obsługi nie zorientował się, że kobiety mają karty pokładowe na zupełnie inny rejs.
Najszybciej w pomyłce zorientowali się współtowarzysze kobiet, którzy już po starcie samolotu do Lublany zauważyli, że seniorki i jej córki nie ma na pokładzie. Kobiety natomiast zorientowały się, że doszło do pomyłki, gdy przeszły kontrolę paszportową na lotnisku Ławica w Poznaniu. Dopiero wtedy odkryły, że są w Polsce. Kobiety nie miały ze sobą bagaży (prawdopodobnie poleciały do Lublany). Dopiero po kilku godzinach udało im się skontaktować z przedstawicielem linii Wizz Air, który polecił powrót do Londynu. Kobiety jednak były zdeterminowane, by pojawić się na ślubie członka rodziny w Lublanie, więc pojechały taksówką z Poznania do Warszawy, kupiły bilet na samolot do Lublany i doleciały na wesele. Za taką nieplanowaną wyprawę miały zapłacić blisko 1000 funtów.
Wizz Air przeprasza pasażerki za zaistniałą sytuację i zapowiada przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie.
Najpopularniejsze komentarze