Nielegalnie składowali niebezpieczne odpady, zarobili 30 mln złotych. Zatrzymano 18 osób
Wszystko zaczęło się w styczniu.
- 13 stycznia na terenie gminy Szydłowo kontrolę przeprowadzili urzędnicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Kontrola została zaplanowana w związku z anonimową informacją o nielegalnym składowaniu odpadów, która wpłynęła do urzędu - wyjaśnia Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Na miejscu pracownicy WIOŚ zastali 4 mężczyzn i ciężarówkę, z której właśnie wysypywano odpady. - Mężczyźni odmówili wpuszczenia urzędników na ogrodzony teren, dlatego na miejsce wezwano policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Pile. Wtedy okazało się, że kierowca nie posiadał "karty przekazania odpadów", a ich transport nie został wpisany do Bazy Danych Odpadowych. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw wszyscy czterej mężczyźni zostali zatrzymani - dodaje.
Dziś już wiadomo, że był to zaledwie wierzchołek góry lodowej. W sumie zatrzymano 18 osób, 17 mężczyzn i jedną kobietę. - To kierownictwo i pracownicy firmy zajmującej się utylizacją odpadów. Zatrzymani mieszkają na terenie województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, są w wieku od 30 do 55 lat - dodaje.
Z ustaleń policjantów wynika, że tylko w jednej żwirowni sprawcy zakopali 10 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów, na czym zarobili nawet 30 milionów złotych. Odpady pochodziły przede wszystkim z oczyszczalni ścieków i firm produkcyjnych.
Niestety, ale policjanci sądzą, że grupa działała w ten sposób od lat, a więc miejsc składowania odpadów może być więcej. - Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnego składowania odpadów mogących zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub ziemi lub zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym. Decyzją prokuratora podejrzani zostali objęciu policyjnym dozorem połączonym z zakazem kontaktowania się ze sobą. W sprawie wydano także postanowienia o zabezpieczeniu należącego do nich mienia, którego łączna wartość to ponad 100 tysięcy złotych.
WIOŚ ocenia czy w miejscu składowania odpadów doszło do skażenia wód gruntowych i gleby. Podejrzanym grozi do 5 lat więzienia.