Nauczyciele chcą podwyżek. Gorzej zarabiają tylko na Węgrzech, Słowacji i w Grecji

Związek Nauczycielstwa Polskiego oczekuje podwyżki o 20 procent.
W środę oczekiwania przedstawił szef ZNP, Sławomir Broniarz. Jak tłumaczył, polscy nauczyciele są jednymi z najgorzej zarabiających w Europie. Dziś zarabiają około 55 procent średniego wynagrodzenia nauczycielskiego w krajach Unii Europejskiej. Zauważył też, że spora grupa nauczycieli w kraju zarabia poniżej wynagrodzenia minimalnego, dlatego musi dostawać dodatek wyrównawczy.
Zdaniem Broniarza konieczne jest zrównanie średniego nauczycielskiego wynagrodzenia ze średnim wynagrodzeniem w polskiej gospodarce. ZNP proponuje, by nauczyciel dyplomowany zarabiał co najmniej tyle, ile wynosiło przeciętne wynagrodzenie w gospodarce w III kwartale poprzedniego roku budżetowego, a nauczyciel stażysta miałby mieć co najmniej 73 procent tej kwoty. Kolejne stopni awansu zawodowego mają oznaczać proporcjonalny wzrost wynagrodzenia.
Najpopularniejsze komentarze