Kradzież aut należących do rodziny Pyżalskich: zarzuty tylko za przechowywanie i próbę sprzedaży porsche

Dotąd odzyskano tylko jedno ze skradzionych aut i to rozebrane na części.

Już w poniedziałek informowaliśmy, że policjanci zatrzymali 4 osoby podejrzane o kradzież dwóch luksusowych aut należących do rodziny Pyżalskich. Odzyskano Porsche Cayenne Turbo S rozebrane na części. Było ukryte w dziupli koło Zielonej Góry. Po drugim aucie - Mercedesie G63 AMG Brabus 800 nie było tam jednak śladu.

Jak ustaliło Radio Poznań, prokuratura nie postawiła zatrzymanym zarzutów za kradzież auta, a za jego przechowywanie i próbę sprzedaży. Za paserstwo ma odpowiadać dwóch mężczyzn. Dwóch kolejnych to podejrzani o kradzieże z włamaniem do innych dwóch luksusowych aut - Mercedesa S i Audi Q8. Do kradzieży tych pojazdów doszło w Mosinie i Śremie. Zdaniem prokuratury, nie oni ukradli auta Pyżalskim.

Wartość rozmontowanego porsche Pyżalskich oszacowano na około 800 tysięcy złotych. Zarówno podejrzanym o paserstwo, jak i kradzież grozi do 10 lat więzienia. Policja wciąż szuka skradzionego Mercedesa.