Kraska: "lepiej przyzwyczaić się do obostrzeń". Mają zostać z nami na dłużej
Choć jeszcze kilka dni temu mówiono o planowanym wkrótce zniesieniu np. konieczności noszenia maseczek w pomieszczeniach, sytuacja się zmieniła.
W ubiegłym tygodniu Adam Niedzielski w rozmowie z Faktem przyznał, że rząd szykuje się do systematycznego wycofywania się z kolejnych obostrzeń pandemicznych. Minister zdrowia podkreślił, że jeśli w marcu liczba zakażeń będzie wciąż spadać, właśnie w tym miesiącu można się będzie spodziewać stopniowego odchodzenia od restrykcji. Zmniejszeniu miałaby ulec liczba covidowych łóżek, ale też obowiązkowe przestałyby być maseczki w pomieszczeniach.
W poniedziałek jednak wiceminister zdrowia Waldemar Kraska ma inne zdanie na ten temat. Kraska był gościem w Polskim Radiu 24. Jego zdaniem zbliżamy się do końca piątej fali pandemii, bo spada liczba zakażonych i hospitalizowanych. Równocześnie dodał, że wielu zakażeń nie ma w rządowych statystykach, bo ludzie testują się sami w domu i nie zgłaszają pozytywnych wyników testu do sanepidu. Podkreślił też, że wirus wciąż jest groźny, głównie dla osób niezaszczepionych, w tym dzieci. Dlatego powinno się je otoczyć szczególną troską.
Na pytanie o zniesienie obostrzeń wiceminister odparł, że jego zdaniem wiele restrykcji zostanie z nami na dłużej i powinniśmy się do nich przyzwyczaić. Chodzi między innymi o dezynfekowanie rąk, ale też o... konieczność noszenia maseczek w pomieszczeniach.
Jak więc będzie z maseczkami i innymi obostrzeniami? Tego dowiemy się prawdopodobnie w marcu.
Najpopularniejsze komentarze