Nie żyje Tymek z Koziegłów. 10-latek przegrał walkę z nowotworem
O zbiórkach na leczenie chłopca kilka razy pisaliśmy na naszym portalu.
W 2018 roku pisaliśmy o walce wówczas 6-letniego Tymka z neuroblastomą - nowotworem układu współczulnego. Gdy w Wielkanoc 2017 roku trafił do szpitala okazało się, że ma w klatce piersiowej guza wielkości grejpfruta. - Synek przeszedł ciężką chemioterapię, operację, megachemię, przeszczep szpiku - wyjaśniała mama chłopca. Ostatni etap leczenia Tymka nie był refundowany, dlatego pieniądze zbierano m.in. za pośrednictwem siepomaga.pl. Ostatecznie leczenie przyniosło rezultat - wszystkim wydawało się, że chłopiec pokonał raka.
Niestety w 2020 roku doszło do wznowy. Guz odrósł dokładnie w tym miejscu, w którym pojawił się pierwszy raz. Pojawiły się przerzuty, także w głowie. Nie pomogły chemioterapie, ani przeszczep szpiku od małego brata Tymka.
W lipcu 2021 roku pisaliśmy o kolejnej zbiórce na leczenie chłopca. Trwały konsultacje z kliniką w Nowym Jorku, ale było wiadomo, że na leczenie trzeba będzie uzbierać astronomiczne pieniądze. Ostatecznie chłopiec trafił do Barcelony, gdzie miał przejść terapię zapewniającą powrót do zdrowia. Nie zdążył.
W piątek rodzina poinformowała o odejściu Tymka. - Najdrożsi. Dziś nad ranem nasz Tymuś odszedł... Śpiąc przeniósł się do lepszego Świata, gdzie już nie będzie cierpiał. Dziękujemy Wam, że byliście z nami i wspieraliście nas. Synku, Słoneczko nasze... kochamy Cię i nigdy nie przestaniemy... [*]. Czekaj na nas w Raju - poinformowali bliscy chłopca.
Najpopularniejsze komentarze