Buraki i stare mięso w Parku Wilsona. Jest reakcja Palmiarni
Chcieli otruć ptaki i psy?
W niedzielę poznański Parki Wilsona zamienił się w składowisko starego, zepsutego jedzenia poświątecznego. Problem poruszyła w mediach społecznościowych jedna z mieszkanek tamtejszej dzielnicy miasta.
Dziś w Parku Wilsona. Cały staw w mięsie i burakach. Kilogramy starego jedzenia i odpadków wszędzie. To park, nie śmietnik!! Brak mi słów. Zagrożenie dla ptaków i zwierząt. Uważajcie na spacerach z psami - zaapelowała pani Małgorzata.
Bardzo szybko zareagowali pracownicy Palmiarni znajdującej się na obrzeżach wyżej wspomnianego parku.
Palmiarnia Poznańska, która zarządza Parkiem stara się na bieżąco usuwać skutki tego co widać na zdjęciach. Niestety, mimo różnych akcji, informacji, tablic, zachowania ludzi czasem są niezrozumiałe, naganne. Sprawa zgłoszona oczywiście, niestety znając realia będzie wracać ten problem.
Pani Małgorzata w rozmowie z nami podkreśla, że chodzi głównie o zagrożenie dla zwierząt.
Warto dodać informację o zagrożeniu dla ptaków. We wszystkich miejscach bytowania ludzie rzucają ptakom chleb, co jest dla nich szkodliwe, a przy okazji robi z parku wysypisko odpadów - dodała autorka apelu.
Edukacja - często niszczone tablice, a stare nawyki dokarmiania trudno eliminować. W planach są monitoring i mandaty- zadanie dla służb porządkowych. Najwięcej moim zdaniem zależy od nas samych - napisał Roman Modrzyński pod apelem mieszkanki Os. Św. Łazarza
Najpopularniejsze komentarze