Piotr R. częściowo przyznał się do winy
Zarzuty o charakterze korupcyjnym postawiła we wtorek wrocławska prokuratura piłkarzowi Lecha Poznań 36-letniemu Piotrowi R. Piłkarz częściowo przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. R. ma wpłacić 170 tys. zł poręczenia majątkowego i jeszcze we wtorek ma zostać zwolniony do domu.
Jak powiedział dziennikarzom szef Prokuratury Krajowej we Wrocławiu Edward Zalewski, zarzuty dotyczą lat 2003-2004. "dotyczą m. in. przyjmowania korzyści majątkowych oraz pomocnictwa przy wręczaniu" - dodał Zalewski. Powiedział, że chodzi o bardzo duże kwoty, nawet po ok. 100 tys. zł.Wchodząc rano na przesłuchanie do prokuratury Piotr R. nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Na pytanie co chciałby powiedzieć polskim kibicom, R. stwierdził: "No co ja mam im powiedzieć?".
Piotr R., jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy Lecha, został 2 lutego zatrzymany przez policję. Wraz z Piotrem R. zatrzymano menedżera Lecha Poznań - Przemysława E. Panowie spędzili noc w policyjnej izbie zatrzymań we Wrocławiu. Dziś, w tej samej sprawie zatrzymany został pięciokrotny reprezentant Polski, zawodnik Lecha Poznań w latach 1983-1998 i 2002-2004 - Waldemar K.
Władze Lecha Poznań są w szoku. Zapowiedzieli zawieszenie Piotra R. w prawach zawodnika w momencie postawienia zarzutów.
"W związku z zasługami Piotra R. dla rozwoju Lecha Poznań oraz popularyzacji piłki nożnej w Polsce, do czasu wyjaśnienia sprawy zarząd klubu powstrzymuje się od wszelkich komentarzy dotyczących oceny moralnej zachowania tego zawodnika" - czytamy w oświadczeniu Lecha. "W czwartek do Poznania przyjeżdża prezes Jacek Rutkowski. Wtedy będziemy się zastanawiać, co dalej robić z tą sprawą" - mówi prawnik Lecha, Jacek Masiota. Lechowi nie grozi degradacja, ponieważ jest następcą prawnym wronieckiej Amiki, a nie WKP Lech Poznań.
Natomiast dziś w tej samej sprawie zatrzymany został pięciokrotny reprezentant Polski, zawodnik Lecha Poznań w latach 1983-1998 i 2002-2004 - Waldemar K.