Konin: są zarzuty dla policjanta, który zastrzelił mężczyznę. Miał mu strzelić w plecy z bliskiej odległości
W poniedziałek odbyło się przesłuchanie funkcjonariusza.
Jak podaje TVN24, Sławomirowi L. Postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Funkcjonariusz nie przyznaje się do winy i nie złożył wyjaśnień. Z ustaleń tvn24.pl wynika, że w ekspertyzie wskazano jasno, iż Adam C. zginął w wyniku postrzału w plecy z bliskiej odlegości. Trudności związane z ustaleniem czy był to strzał oddany w plecy czy w przednią część klatki piersiowej miały wynikać m.in. z wielu warstw ubrań, jakie posiadał na sobie denat. Dodatkowo ustalono, że strzał został oddany z bardzo bliska - broń dotykała ubrań Adama lub była od nich oddalona o maksymalnie 2 centymetry.
14 listopada 2019 roku policjanci patrolujący osiedle przy ulicy Wyszyńskiego w Koninie zauważyli 3 osoby, które podejrzanie się zachowywały. Postanowili je wylegitymować. Wówczas jeden z mężczyzn miał zacząć uciekać. Ostatecznie policjant oddał strzał do uciekającego, który okazał się śmiertelny. Policjanci od początku podkreślają, że użycia broni wymagała sytuacja.
Policjant, który postrzelił 21-latka, przeszedł na zwolnienie lekarskiej, ale po niespełna roku wrócił do pracy. Przypomnijmy, że w śledztwie pojawiło się sporo niejasności. Dwóch biegłych twierdziło, że 21-latka postrzelono w klatkę piersiową, trzeci natomiast przedstawił inną opinię. Jego zdaniem mężczyznę postrzelono w plecy. Ostatecznie zdecydowano się na kolejną ekspertyzę, której wyniki w poniedziałek przedstawił portal tvn24.pl.
Najpopularniejsze komentarze