Kolejorz zdobył stolicę! Legia Warszawa - Lech Poznań 0:1
W meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na wyjeździe Legię Warszawa.
Od początku widać było, że piłkarze nie zamierzają odpuszczać ani na moment i twardo walczyli o każdą piłkę, co jednak nie oznaczało, że oglądaliśmy brutalne czy złośliwe faule.
Oba zespoły sporo uwagi poświęcały defensywie i temu, żeby nie stracić gola po prostym błędzie. Mimo to obejrzeliśmy kilka groźnych sytuacji: Lech mógł objąć prowadzenie m.in. po strzałach Ba Louy (obił słupek), Kamińskiego (minimalnie niecelne uderzenie z 14. metra) czy Ishaka (zamykając akcję Ba Louy trafił w boczną siatkę).
Legia z kolei najbliżej szczęścia była po uderzeniu Josue, który z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Piłkę do siatki zdołał skierować za to Jędrzejczyk, ale przyjmując piłkę pomógł sobie ręką, co wychwycił arbiter.
Oba zespoły grały przed przerwą nierówno, przeplatając dobre fragmenty ze słabszymi. Przed drugą połową wynik pozostawał więc sprawą otwartą.
Po zmianie stron do ataku ruszyła Legia. Wynik mógł, a nawet powinien otworzyć Emreli, ale uderzył niecelnie z 5. metra. Sytuację stworzył mu Luquinhas, który wykorzystał indywidualny błąd Salamona.
Lech potrzebował kilku minut, żeby się rozkręcić, ale zrobił to w świetnym stylu: dokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego posłał Rebocho, a skutecznym wykończeniem popisał się Ishak.
Gol dodał Kolejorzowi mnóstwo pewności siebie i pozwolił nieco głębiej się ustawić. To kompletnie nie pasowało Legii, która w ataku pozycyjnym wyglądała bardzo słabo i na dobrą sprawę nie stworzyła żadnego zagrożenia pod bramką Kolejorza.
Goście z kolei konsekwentnie robili swoje i mieli sytuacje na 2:0, jednak nie udało się ich wykorzystać. Mowa tutaj nawet o rzucie karnym: już w doliczonym czasie gry w polu karnym Legii faulowany był Ramirez, do jedenastki podszedł Ishak, ale jego strzał obronił Tobiasz.
Ostatecznie Lech odniósł zasłużone zwycięstwo, ostatecznie potwierdzając mistrzowskie ambicje i stawiając w bardzo trudnym położeniu trenera Michniewicza. To jednak zmartwienie fanów Legii, bo kibice Kolejorza mogą skupić się na świętowaniu pierwszego od 6 lat ligowego zwycięstwa w stoicy.
Legia Warszawa - Lech Poznań 0:1 (0:0)
Składy:
Legia: Tobiasz - Jędrzejczyk, Johansson, Wieteska, Ribeiro (Mladenović 71'), Slisz, Josue, Muci (Lopes 65'), Luquinhas, Kastrati (Kostorz 71'), Emreli (Pekhart 65').
Rezerwowi: Miszta, Mladenović, Rose, Nawrocki, Martins, Kharatin, Pekhart, Lopes, Kostorz.
Lech: Bednarek - Satka, Salamon, Milić, Rebocho (Douglas 90'), Ba Loua (Ramirez 76'), Karlstrom (Kwekweskiri 76'), Tiba, Kamiński (Skóraś 72'), Amaral (Pereira 90'), Ishak.
Rezerwowi: Mrozek, Pereira, Douglas, Ramirez, Skóraś, Murawski, Skrzypczak, Kwekweskiri, Sobiech.
Bramki: Ishak 54'
Kartki: Milić 25' (żółta), Karlstrom 33' (żółta), Wieteska 36' (żółta), Jędrzejczyk 85' (żółta), Slisz 85' (żółta), Lopes 90' (żółta),
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Najpopularniejsze komentarze