Kto odpowiada za eskalację sporu wokół Turowa? Część Polaków wskazuje swój rząd
Trwa spór o kopalnię w Turowie.
W maju Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał wstrzymanie wydobycia w tamtejszej kopalni, która zasila w węgiel brunatny sąsiednią elektrownię. To efekt toczącego się sporu z Czechami. Choć premier Mateusz Morawiecki opowiadał wówczas o porozumieniu z południowymi sąsiadami, to rzeczywistość okazała się zupełnie inna, a teraz wiceprezes TSUE, Rosario Silva de Lauperta, wydała w bieżącym tygodniu postanowienie, na podstawie którego każdy dzień zwłok w wykonaniu orzeczenia oznacza 500 tys. euro kary.
Obecnie trwają negocjacje polsko-czeskie, ale przełomu nie widać. Polacy utrzymują, że kopalnia będzie działać i nie zapłacą żadnych kar, odmienne stanowisko prezentują Czesi.
W sondażu SW Research dla rp.pl uczestników pytano o to kto, ich zdaniem, odpowiada za eskalację sporu o działanie kopalni w Turowie.
18,9 proc. pytanych wskazało na Czechów, a 27 proc. obwiniło stronę Polską. Dla 25,1 proc. winę ponoszą obie strony.
18,3 proc. nie miało w tej kwestii zdania, a 10,7 proc. nawet nie słyszało o tym sporze.
Najpopularniejsze komentarze