Rozbrat o zniszczeniu elewacji na Sołaczu: "To deweloper jest wandalem"
Anarchiści zapewniają, że nie znają osoby, która zdewastowała elewację nowego budynku, ale ją tłumaczą.
Już w niedzielę pisaliśmy o napisie "Deweloperzy won", który pojawił się na nowym bloku na terenie Sołacza. Ktoś nie tylko napisał tu tekst, ale też oblał czerwoną farbą elewację. Głos w tej sprawie zabiera Rozbrat. - Internet obiegły zdjęcia zamalowanego budynku, który należy do dewelopera Mak Dom Holding. Nie znamy autora tych działań, możemy jednak domyślać się, że jest to odpowiedź na poczynania tego dewelopera - informują anarchiści.
Jak wyjaśnia Rozbrat, inwestycja prowadzona jest na terenie Zachodniego Klina Zieleni. - Zabudowa deweloperska niszczy integralność poznańskich klinów zieleni. Na potrzebę Mak Dom i drogiego osiedla "Zielony Sołacz" (to inne osiedle, budowane przez innego dewelopera - przyp. red.) wycięto drzewostan będący częścią Parku Wodziczki. Na cele inwestycji Mak Dom zniszczył też ogrody działkowe, które okoliczni mieszkańcy użytkowali od pokoleń. Wszystko to za przyzwoleniem władz miasta, które wydają deweloperom pozwolenia na zabudowę, jednocześnie likwidując należące do miasta ogrody. Dyskusję z mieszkańcami zastąpiły podpalenia budynków i altanek na ogrodach, co znacznie przyspieszyło inwestycje. O nadzwyczajnie częstych pożarach budynków w okolicy inwestycji informowała wielokrotnie straż pożarna - informuje Federacja Anarchistyczna.
Zdaniem Rozbratu, w tym miejscu planowane są kolejne inwestycje, które będą dewastować zieleń. - Mak Dom i inni deweloperzy nie chcą poprzestać na likwidacji części klina zieleni. W obrębie Parku Wodziczki planują kolejne elitarne inwestycje skutkujące dewastacją ekologiczną. Z naszych informacji wynika, że wszystkie apartamenty "Zielonego Sołacza" zostały już sprzedane. Absurdem jest fakt, że najdroższe były te z widokiem na wycięty park, a ich cena za metr dochodziła do 11 tys. zł.
Rozbrat sugeruje, że to firma Mak Dom stoi za "fikcyjną" spółką Darex, której celem ma być przejęcie terenu, na którym znajduje się Rozbrat oraz Wolny Ogród Miejski Bogdanka. - Rozbrat jest integralną częścią Klina i pełni istotną rolę społeczno-kulturalną. Od lat działamy pod coraz większą presją deweloperską, walczymy o szeroki dostęp do tanich mieszkań i terenów zielonych. Deweloperzy mają odwrotny plan na dzielnicę Sołacz, gdzie działa Rozbrat, i na cały Poznań. Kolejne grodzone osiedla z apartamentami dla bogatych zastępują publicznie dostępne tereny zielone. Władze oddają w ręce deweloperów w zasadzie całą politykę mieszkaniową i planowanie miasta - piszą anarchiści.
- Naszym zdaniem zamalowanie ścian elitarnych budynków Mak Dom nie jest wystarczającą odpowiedzą wobec niszczenia Sołacza i Klina Zieleni przez tę firmę. Narzędzia do zablokowania zakusów deweloperów posiadają władze Poznania, dotąd jednak tych narzędzi nie stosują - zauważają.
Poprosiliśmy dewelopera o odniesienie się do sprawy. Czekamy na odpowiedź.
Najpopularniejsze komentarze