Ruszył proces w sprawie 29-latka, który chciał wyłudzić rządową dotację na chryzantemy
O sprawie zrobiło się głośno na przełomie 2020 i 2021 roku.
Do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa trafił wniosek wówczas 28-latka z powiatu kaliskiego, który ubiegał się o odszkodowanie w związku ze stratami, które miał ponieść w wyniku decyzji o zamknięciu cmentarzy na 1 listopada.
Mężczyzna chciał otrzymać blisko 800 tysięcy złotych od urzędników, ale jego wniosek wzbudził spore podejrzenia osób przyznających dotacje. W dokumencie zadeklarował, że posiadał ponad 36 tysięcy donic z chryzantemami, a jak ustalono, w rzeczywistości miał ich zaledwie... 400.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Podczas przesłuchania stwierdził, że część kwiatów należała do niego, a część do innej osoby i dużo kwiatów udało mu się sprzedać na giełdzie w Poznaniu. Okazało się, że tłumaczenie nie było poparte dokumentacją. Mężczyźnie postawiono zarzut oszustwa.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w trakcie śledztwa mężczyzna tłumaczył, że kwiaty otrzymał od 95-letniego dziadka, który zmarł. Fakty jednak nie przemawiały na jego korzyść. 28-latek nie miał odpowiedniej przestrzeni do przechowywania tak dużej liczby kwiatów, a nawet nie miał zgód na to, by wykorzystywać duże ilości wody do ich podlewania.
Przed sądem dziś 29-letni mężczyzna ponownie nie przyznał się do winy. Kolejna rozprawa odbędzie się w listopadzie. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze