Co dalej z zamkiem w Stobnicy?
Główny Urząd Nadzoru Budowlanego oficjalnie potwierdza, że stwierdził nieważność pozwolenia na budowę obiektu.
Nieoficjalne informacje na ten temat pojawiły się w mediach już w poniedziałek. We wtorek oficjalnie je potwierdzono. Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa, poniedziałkowa decyzja GINB jest ostateczna, a strony mogą ją zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, na co mają 30 dni.
Jak informuje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, nieważność pozwolenia na budowę stwierdzono m.in. ze względu na to, że w obiekcie przewidziano powstanie hal garażowych i infrastruktury towarzyszącej, których "parametry przekraczają wartości wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 roku w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko". Inwestor powinien wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę przedłożyć decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, czego nie zrobił. Nie uzyskał w ogóle takiej decyzji, co uznano jako przesłankę do unieważnienia pozwolenia.
Przypomnijmy, że pod koniec listopada ubiegłego roku wojewoda Łukasz Mikołajczyk wydał decyzję w sprawie zamku w Stobnicy. Nie stwierdził w niej nieważności decyzji Starosty Obornickiego, który wydał pozwolenie na budowę obiektu z naruszeniem prawa. Kilka dni później Mariusz Kamiński zawnioskował o odwołanie wojewody, co nastąpiło 15 grudnia.
Zamek powstaje od 6 lat. Obiekt wzbudza duże kontrowersje, bo powstaje na obszarze chronionym Natura 2000 Puszcza Notecka. Ma 15 kondygnacji, w tym 1 podziemną oraz ma się w nim znaleźć 46 mieszkań. Inwestorem jest spółka D.J.T. z Poznania. Szacuje się, że cała inwestycja ma kosztować 400 mln złotych.
Najpopularniejsze komentarze