Strzelanina w Antoninku: śledztwo nie będzie prowadzone przez poznańską prokuraturę
Do zdarzenia doszło na początku czerwca.
Przypomnijmy, na początku czerwca na ulicy Gorzysława na terenie poznańskiego Antoninka policjanci postrzelili mężczyznę w brzuch i nogę. W szpitalu przeszedł operację. Choć jego stan był ciężki udało się go uratować.Funkcjonariusze zostali wezwani do zakrwawionego mężczyzny, który miał chodzić po osiedlu. Policjanci informowali, że mają nagranie, na którym widać jak próbują pomóc zatamować krwawienie mężczyzny, ale ten nagle ma się rzucić na jednego z funkcjonariuszy i mówić, że zabierze go ze sobą do Boga. Wówczas padają strzały. Choć mężczyzna został postrzelony 5 razy, dopiero użycie tasera (paralizatora) przywiezionego na miejsce przez kolejny patrol pozwoliło na obezwładnienie 39-latka. Mężczyzna cierpi na schizofrenię, ma za sobą próby samobójcze.
Wiadomo, że prokuratura w Poznaniu prowadziła dwa postępowania w tej sprawie. Pierwsze dotyczy ewentualnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy i spowodowania ciężkich obrażeń, a drugie zmuszenia policjanta do zaniechania czynności służbowych. Prokuratura, ze względu na dobro śledztwa, nie podaje szczegółów.
Jak informuje dziś "Głos Wielkopolski" śledztwo w tej sprawie zostało przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Sprawa została wyłączona z naszej jurysdykcji z uwagi na ewentualne posądzenie o brak obiektywizmu - mówi w rozmowie z dziennikarzami Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Obecnie realizowane są w tej sprawie czynności zlecone przez prokuratora Wydziałowi Bezpieczeństwa i Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Zakres i tematyka tych czynności nie podlega upublicznieniu - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" Zbigniew Fąfera, rzecznik prasowy zielonogórskiej prokuratury.